Przerwa Techniczna #2 - Snow Volleyball

Mogę się domyślać, że pewnie większość z Was już zaczęła odliczanie do wakacji i sezonu reprezentacyjnego. Jednak dzisiaj będzie adekwatnie ...

Mogę się domyślać, że pewnie większość z Was już zaczęła odliczanie do wakacji i sezonu reprezentacyjnego. Jednak dzisiaj będzie adekwatnie do wciąż obowiązującej pory roku i rozgrywek charakterystycznych właśnie dla niej. Znacie śnieżną odmianę siatkówki? Jeśli nie, to zapraszam na drugie wydanie Przerwy Technicznej ze Snow Volleyem w roli głównej!



Snow Volleyball - początki

Wszystko zaczęło się w 2008 roku w Austrii,  a dokładnie w górach Wagrain. Trzeba przyznać, że pomysłodawcy tej odmiany siatkówki od razu stanęli na wysokosci zadania, ponieważ pierwsze boisko ustawili... na wysokości 1,850 metrów! A dokładnie w okolicach stacji górskiej Flying Mozart, co wzbudziło niemałe zainteresowanie wśród obserwatorów wydarzenia. Całkiem poważnie zaczęło się robić w roku 2011, kiedy śnieżna siatkówka została uznana za oficjalną dyscyplinę sportu przez Austriacki Związek Piłki Siatkowej. Zaledwie rok później wystartował Snow Volleyball Tour, którego pierwsza edycja miała miejsce w ośrodku narciarskim St. Anton am Arlberg nad malowniczym jeziorem Spitzingsee w Bawarii. W kolejnych latach, do 2015 włącznie, turniej zawitał do Szwecji, Włoch i Czech. Tego samego roku Europejska Konfederacja Siatkówki (CEV) włączyła rozgrywki siatkówki na śniegu do swojego oficjalnego kalendarza.



Snow Volley w Polsce

Śniegowa siatkówka, która na pierwszy rzut oka wygląda bardzo podobnie do plażowej, zagościła w Polsce w 2015 roku. Mecz, tak jak w plażówce, rozgrywa się tutaj do 2 wygranych setów, po 21 punktów każdy (z uwzględnieniem koniecznej 2 punktowej przewagi). Jeśli zdarzy się remis, wtedy gra się 3 partię, tym razem do 15 punktów. Zawodnicy i zawodniczki wybiegają na boisko w piłkarskich korkach i w stroju z bielizną termiczną włącznie, bo inaczej chyba nie dałoby się rozegrać meczu na śniegu. Pierwszy turniej został zorganizowany u nas 2 lata temu w Rzykach, niedaleko Andrychowa. Rok temu rozgrywki Snow Volley w Polsce zorganizowano w Wiśle, a do turnieju mógł zgłosić się niemal każdy. W obecnym sezonie impreza pod nazwą Puchar Polski, objęta patronatem Polskiego Związku Piłki Siatkowej, została zaplanowana na 18-19 lutego w Wiśle, oraz na 4-5 marca w Kotelnicy Białczańskiej. Jeśli chodzi o polskie akcenty w rozgrywkach międzynarodowych, to w bieżącym sezonie polska para Michał Matyja i Piotr Janiak sięgnęli po brąz w turnieju rozgrywanym w Iranie. Natomiast w turnieju zorganizowanym w Szpindlerowym Młynie (Czechy) w ramach European Tour, nasza para zawodników stanęła na drugim stopniu podium. To z resztą niejedyne sukcesy Polaków w śnieżnej odmianie siatkówki, ale to jest osobny temat na długi artykuł lub ciekawy wywiad (o czym pomyślę już wkrótce). Tymczasem, kto poczuł się zaciekawiony i ma trochę wolnego czasu w najbliższy weekend, niech udaje się na turniej w Kotelnicy Białczańskiej i złapie bakcyla! Jeśli tam będziecie, to dajcie potem znać, jak Wam się podobało :)



*Źródło zdjęć: materiały prasowe pochodzące ze strony internetowej www.snowvolleyball.at

Może zajrzysz też tu

2 komentarze

  1. W sumie, skoro można grać na piasku, to czemu by nie na śniegu! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawda? Śnieg przynajmniej nie wpadnie do oczu :D

    OdpowiedzUsuń

Flickr Images